Czego może domagać się poszkodowany w wypadku drogowym od ubezpieczyciela OC sprawcy?
Co do zasady osobie, która uczestniczyła w wypadku drogowym i ucierpiała w jego wyniku przysługują liczne środki prawne mające na celu uzyskanie z ubezpieczenia OC sprawcy odpowiednich świadczeń.
Poszkodowany ma możliwość ubiegania się o:
-
Zwrot kosztów leczenia w tym dojazdów do placówek medycznych (nie tylko poszkodowanego lecz także jego rodziny, która mu pomaga, odwiedza go), rehabilitacji, lekarstw, środków ortopedycznych i innych – na podstawie art. 444 § 1 k.c., który stanowi, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
Jak oszacować koszty leczenia?
Mimo, że wydaje się to uciążliwe, należy zachować wszystkie paragony, rachunki i faktury związane z kosztami leczenia – zakupem lekarstw, przejazdów do placówek medycznych, kosztem badań i wizyt lekarskich, rehabilitacji czy sprzętu medycznego lub ortopedycznego. Najlepiej prowadzić wykaz ponoszonych wydatków oraz przejazdów do placówek medycznych.
-
Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę – art. 445 § 1 k.c w zw. z art. 444 § 1 k.c. stanowi, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Zadośćuczynienie pieniężne ma rekompensować ujemne przeżycia, cierpienia psychiczne i fizyczne takie jak ból, wszelkie dolegliwości, niedogodności, ograniczenia jakich doznaje i będzie doznawał w przyszłości poszkodowany w związku ze szkodą. Każdorazowo przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia uwzględnia się indywidualne okoliczności sprawy, a w szczególności rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń ciała, długość i uciążliwość leczenia (pobyt w szpitalu, zabiegi operacyjne, bolesność i uciążliwość zabiegów i badań), trwałość następstw powypadkowych (np. blizny, oszpecenia, kalectwo, trwały uszczerbek na zdrowiu), rokowania na przyszłość, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, poczucie bezradności życiowej, uzależnienie od pomocy i opieki osób trzecich. Każdorazowo wysokość zadośćuczynienia oceniana jest indywidualnie.
-
Rentę na zwiększone potrzeby związane z długotrwałym leczeniem, rehabilitacją czy opieką, a także rentę uzupełniającą, która ma stanowić wyrównanie różnicy w dochodach osiąganych przez poszkodowanego przed wypadkiem w stosunku do dochodów uzyskiwanych przez niego po wypadku.
Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Wysokość renty uzależniona jest od stopnia utraty przez poszkodowanego zdolności do pracy zarobkowej. Jeżeli zdolność ta została utracona całkowicie, wysokość renty powinna odpowiadać prawdopodobnym zarobkom poszkodowanego, które uzyskałby, gdyby nie wyrządzono mu szkody. Natomiast w razie częściowej niezdolności do pracy, renta powinna odpowiadać różnicy, pomiędzy zarobkami, które poszkodowany uzyskuje po powstaniu niezdolności a tymi, które uzyskiwałby gdyby niezdolność do pracy nie nastąpiła. W każdym wypadku renta powinna uwzględniać zwiększone potrzeby poszkodowanego oraz jego zmniejszone widoki powodzenia na przyszłość.
-
Odszkodowanie jednorazowe – zamiast renty, które ułatwi poszkodowanemu wykonywanie nowego zawodu (np. umożliwi przekwalifikowanie się lub założenie działalności gospodarczej) w przypadku gdy na skutek wypadku poszkodowany stał się inwalidą – art. 447 k.c.
-
Zwrot utraconych zarobków – dotyczy to zarobków, które poszkodowany utracił i które mógłby osiągnąć w wyniku wypadku oraz późniejszego leczenia. Zgodnie bowiem z art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.
-
Odszkodowanie za uszkodzone lub zniszczone rzeczy osobiste jak np. odzież, okulary, rower, telefon komórkowy, laptop itp.
Egzekucja alimentów
Masz już za sobą batalię w sądzie o alimenty. Sąd wydał wyrok i formalnie wszystko ma prowadzić do tego, że co miesiąc powinny być płacone zasądzone alimenty. Jednakże nie zawsze walka o alimenty kończy się na etapie postępowania sądowego, ponieważ zdarza się (i to dosyć często!), że dłużnik zasądzonego świadczenia nie płaci i nie chce płacić. W tej sytuacji konieczna jest egzekucja alimentów i udanie się do komornika, który ściągnie należne nam lub naszym dzieciom alimenty.
Krok po kroku: co należy zrobić, żeby otrzymać zasądzone alimenty?
Aby rozpocząć egzekucję alimentów musimy dysponować tytułem wykonawczym. Tytuł wykonawczy to nic innego jak dokument stwierdzający, że masz prawo do alimentów od określonej osoby i najczęściej jest to wyrok sądu opatrzony klauzulą wykonalności. Należy pamiętać, że Sąd nadaje klauzulę wykonalności wyrokowi zasądzającemu alimenty z urzędu. Sąd również z urzędu – bez Twojego wniosku – doręczy Ci taki wyrok opatrzony klauzulą wykonalności. Nie musisz zatem podejmować żadnych działań w celu uzyskania wyroku będącego podstawą egzekucji. Nadana przez sąd klauzula wykonalności oznacza, że orzeczenie jest wykonalne natychmiast, bez konieczności oczekiwania na jego uprawomocnienie się i to bez względu na to, czy zobowiązany wniósł apelację czy nie.
Kolejny krok, który musimy podjąć abyśmy mogli w ogóle mówić o egzekucji alimentów to złożenie wniosku egzekucyjnego u komornika. Pamiętaj, że wszczęcie egzekucji następuje wyłącznie na wniosek wierzyciela i bez odpowiedniego wniosku komornik nie podejmie żadnych czynności. Wniosek o wszczęcie egzekucji możesz zgłosić do komornika sądu właściwego ze względu na swoje miejsce zamieszkania lub miejsce zamieszkania dłużnika.
Wniosek o wszczęcie egzekucji powinien zawierać dane dotyczące wierzyciela – czyli osoby uprawnionej do otrzymywania alimentów oraz dane osobowe dłużnika – czyli osoby zobowiązanej do płacenia alimentów. Do wniosku konieczne należy dołączyć oryginał tytułu wykonawczego. W takim wniosku nie musimy wskazywać majątku dłużnika, z którego ma być prowadzona egzekucja, jednakże podanie tych dodatkowych danych może przyspieszyć postępowanie egzekucyjne. Znacznym ułatwieniem jest więc wskazanie np. numeru rachunku bankowego dłużnika lub miejsca jego pracy albo wskazanie że jest właścicielem określonych ruchomości np. samochodu (o ile oczywiście takimi wiadomościami dysponujemy).
To komornik samodzielnie przeprowadza dochodzenie by ustalić wysokość dochodów dłużnika, jego stan majątkowy oraz miejsce zamieszkania – jeżeli jego miejsca zamieszkania nie znamy i nie udało się nam go samodzielnie ustalić. Często w tych czynnościach korzysta z pomocy Policji.
Do egzekucji alimentów mogą mieć zastosowanie wszystkie sposoby egzekucji, a więc m.in. z ruchomości, rachunku bankowego czy też z wynagrodzenia za pracę. Na nasz wniosek komornik może przeprowadzić również egzekucję z nieruchomości.
Dochodzenie w celu ustalenia dochodów dłużnika i jego majątku powinno być przeprowadzone okresowo w odstępach nie dłuższych niż 6 miesięcy. Gdy w jego wyniku nie zostaną ustalone dochody dłużnika ani jego majątek, komornik składa wniosek do sądu o nakazanie dłużnikowi wyjawienia majątku. W razie powstania zaległości za okres dłuższy niż 6 miesięcy komornik z urzędu składa wniosek do Krajowego Rejestru Sądowego o wpis dłużnika do rejestru dłużników niewypłacalnych.
Jeżeli w toku postępowania komornik ustali, że dłużnik ma dochody bądź majątek dochodzi do zajęcia komorniczego i ściągnięcia odpowiednich kwot. Zostaną one Ci przekazane – najczęściej na rachunek bankowy, który wskażesz we wniosku.
Bezskuteczna egzekucja i świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego
Jeżeli egzekucja komornicza okaże się bezskuteczna, bo dłużnik alimentacyjny nie posiada żadnego majątku, po odpowiednie świadczenie możesz zwrócić się do Funduszu Alimentacyjnego. Świadczenia z funduszu przysługują osobie uprawnionej do ukończenia przez nią 18 roku życia albo w przypadku, gdy uczy się w szkole lub szkole wyższej do ukończenia przez nią 25 roku życia, albo w przypadku posiadania orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności bezterminowo. Świadczenia przysługują, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę w rodzinie nie przekracza kwoty 725 zł netto. Świadczenie przysługuje w wysokości bieżąco ustalonych alimentów, jednakże w kwocie nie wyższej niż 500 zł.
Świadczenia z funduszu alimentacyjnego nie przysługują, jeżeli osoba uprawniona: 1) została umieszczona w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie albo w rodzinie zastępczej, 2) jest pełnoletnia i posiada własne dziecko, 3) zawarła związek małżeński.
Niealimentacja to przestępstwo!
Za uchylenie się od obowiązku alimentacyjnego można pociągnąć do odpowiedzialności karnej. Zgodnie z art. 209 § 1 kodeksu karnego kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Uchylanie się od obowiązku alimentacji musi mieć charakter uporczywy tj. ciągły, nagminny i umyślny. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że o ww. przesłankach możemy mówić przy co najmniej 3 miesięcznej zaległości w płaceniu alimentów.
Przestępstwo uporczywej niealimentacji jest przestępstwem ściganym z oskarżenia publicznego na wniosek pokrzywdzonego, organu opieki społecznej lub innego uprawnionego organu. Gdy uprawnione jest małoletnie dziecko jego prawo wykonuje przedstawiciel ustawowy np. drugi z rodziców. Oznacza to, że sami musimy zgłosić na Policji wniosek o ściganie dłużnika alimentacyjnego, a następnie wszystkie czynności będą podejmowane już przez organy ścigania, ponieważ od chwili zgłoszenia przez nas wniosku sprawa będzie toczyć się już z urzędu.
Alimenty na dorosłe dziecko. Czy trzeba je płacić?
Rodzic dorosłego dziecka nie ma obowiązku płacić alimentów, jeśli dziecko jest w stanie utrzymać się samodzielnie albo jeśli nie stara się usamodzielnić. Co więcej, możliwe jest uchylenie się od obowiązku alimentacyjnego także wtedy, jeśli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego albo rodzic jeśli nie jest w stanie płacić alimentów ze względu na trudną sytuację materialną.
Zgodnie z art. 133 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice mają obowiązek płacić alimenty na dziecko, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dziecko posiada dochody ze swojego majątku i wystarczają one na zaspokojenie jego potrzeb.
Obowiązek zapłaty alimentów nie zależy więc od wieku dziecka, tylko od tego czy jest się w stanie samodzielnie utrzymać i trwa dopóty, dopóki dziecko nie zdobędzie przygotowania zawodowego, które umożliwi mu podjęcie pracy tj. do chwili usamodzielnienia się i to niezależnie od wieku. Błędne jest więc powszechne przekonanie, że obowiązek alimentacji istnieje wyłącznie do uzyskania pełnoletności przez dziecko.
Jeśli dziecko chce kontynuować naukę na studiach, co do zasady, obowiązek płacenia alimentów trwa do ukończenia przez niego nauki, chyba że dziecko jest w stanie utrzymać się samodzielnie (studiując, podjęło pracę), zaniedbuje studia albo nie zalicza kolejnych lat studiów z własnej winy. Wówczas obowiązek alimentacyjny ustaje. W przypadku studiów zaocznych w orzecznictwie wskazuje się, że nie można wymagać od rodzica posiadającego niskie dochody, żeby płacił za kosztowne studia zaoczne pełnoletniego dziecka. Obowiązek alimentacji może ustać także wtedy, kiedy nasze dziecko nie dokłada starań, by samodzielnie utrzymać się, a więc niechętnie szuka pracy.
Rodzic może uchylić się od świadczeń alimentacyjnych dla pełnoletniego dziecka, również wtedy kiedy są one połączone z nadmiernym dla niego uszczerbkiem. Nie ma jednolitych kryteriów definiujących pojęcie „nadmiernego uszczerbku” i w każdej sprawie sądy oceniają wystąpienie tej przesłanki.
Może zdarzyć się i tak, że obowiązek alimentacyjny nie wygaśnie nigdy. Dzieje się to wtedy, kiedy dziecko nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie z powodu ciężkiej choroby lub kalectwa.
Rodzic, którego obowiązek alimentacyjny został określony w wyroku sądowym powinien złożyć pozew o uchylenie alimentów.
Jeżeli rodzic zobowiązany do alimentacji uzna, że jego dziecko już się usamodzielniło, może po prostu przestać płacić. Najlepiej jest zawiadomić o tym dziecko, np. wysyłając mu pisemną informację listem poleconym. Pewniejszym i bezpieczniejszym wyjściem jest jednak wystąpienie do sądu z pozwem o ustalenie, że obowiązek alimentacyjny ustał ze wskazaniem konkretnej daty. Rodzic – powód – musi jednak liczyć się w takim przypadku z kosztami postępowania, które w tym przypadku wynoszą pięć procent wartości przedmiotu sporu. Wartością przedmiotu sporu w sprawach dotyczących alimentów jest suma miesięcznych alimentów pomnożona przez 12 miesięcy.
Pozew o uchylenie obowiązku alimentacyjnego składa się do sądu rodzinnego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania dziecka. Należy w nim wykazać, że obowiązek alimentacyjny ustał i uzasadnić dlaczego.
Pamiętaj!
Podczas prowadzenia każdego postępowania sądowego warto jest skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, który pomoże Ci jak najszybciej zakończyć postępowanie i będzie dbał o to, aby Twoje interesy były jak najlepiej zabezpieczone. Dzięki pomocy adwokata Twój udział w sprawie przed sądem może ograniczyć się do minimum. Fachowe wskazówki dotyczące każdego konkretnego przypadku, nawet na etapie przed złożeniem pozwu lub wniosku w sprawie, mogą pomóc rozwiać wątpliwości i upewnić nas, że podejmowane działania są prawidłowe i skuteczne.
Za kółkiem po pijaku – konsekwencje jazdy pod wpływem alkoholu
Prowadzenie pojazdów mechanicznych po alkoholu jest najprawdopodobniej najpowszechniej popełnianym czynem zabronionym i także z tego powodu niesie wiele negatywnych konsekwencji, zarówno dla kierującego jak i dla innych uczestników ruchu.
Pamiętajmy jednak, że nie każdy kierowca będący pod wpływem alkoholu popełnia przestępstwo, gdyż w określonych przypadkach czyn ten stanowi jedynie wykroczenie.
Głównym wyznacznikiem jest w tym przypadku zawartość alkoholu we krwi albo w wydychanym powietrzu.
Dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi to mniej niż 0,2 ‰ (mniej niż 0,1 mg) w wydychanym powietrzu. Stężenie alkoholu we krwi wynoszące od 0,2 ‰ do 0,5 ‰ lub w wydychanym powietrzu wynoszące od 0,1 mg do 0,25 mg na dm3 nazywane jest stanem po użyciu alkoholu i klasyfikowane jest jako wykroczenie.
W przypadku gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 ‰ lub zawartość alkoholu w dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg na dm3 mówimy o stanie nietrzeźwości. Prowadzenie pojazdu w tym stanie jest przestępstwem.
Karą przewidzianą za prowadzenie pojazdu w stanie po spożyciu alkoholu (za wykroczenie) jest grzywna wynosząca nie mniej niż 50 zł a w niektórych przypadkach kara aresztu. Sąd orzeka również zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
W przypadku gdy badanie wykaże stan nietrzeźwości tj. dojdzie do popełnienia przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. konsekwencje będą znacznie dotkliwsze. W przypadku uznania oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu i wydania wobec niego wyroku skazującego sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od 3 do 15 lat. Dodatkowo sąd orzeka nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, która wynosi co najmniej 5 tysięcy złotych. Za popełnione przestępstwo Sąd może orzec karę w postaci grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Kolejnym ważnym czynnikiem, od którego uzależniona będzie odpowiedzialność jest rodzaj prowadzonego pojazdu.
Pojazd jest to urządzenie przystosowane do poruszania się na lądzie, w wodzie lub w powietrzu. Mogą być to urządzenia przeznaczone do przewozu osób lub rzeczy, a także spełniające inne cele np. koparka lub kombajn zbożowy. Pojazdy dzielimy na mechaniczne i niemechaniczne (rower lub deskorolka). Cechą pojazdów mechanicznych jest to, że są wprawiane w ruch za pomocą silnika.
Ostatnim czynnikiem, mającym wpływ na odpowiedzialność za jazdę pod wpływem alkoholu jest miejsce popełnienia tego czynu.
Przestępstwo z art. 178 a § 1 k.k oraz wykroczenie z art. 87 § 1 k.w. można popełnić tylko na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu. W związku z tym prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu poza drogą publiczną, strefą zamieszkania oraz strefą ruchu nie jest przestępstwem ani wykroczeniem. Drogami niepublicznymi są m.in. drogi położone na prywatnych nieruchomościach, drogi dojazdowe do gruntów rolnych lub drogi leśne.
Zatrzymano Cię za jazdę pod wpływem alkoholu – co dalej?
Po pierwsze należy zachować spokój i racjonalne myślenie. Nie są wskazane dyskusje z policjantami, którzy dokonali zatrzymania, a tym bardziej ich wyzywanie. A dlaczego? Ponieważ w toku postępowania karnego, na rozprawę przed sądem, funkcjonariusze zostaną wezwani w charakterze świadków. Wyzywające zachowanie, krzyki i wulgaryzmy pod ich adresem na pewno zostaną przez nich zapamiętane i wskazane w toku przesłuchania – co będzie działać na Twoją niekorzyść.
Badanie na zawartość alkoholu przeprowadzane jest najczęściej za pomocą alkomatu badającego zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.
Jak powinno wyglądać badanie?
-
badanie trzeźwości powinno być dokonane specjalnym do tego przystosowanym urządzeniem, którym najczęściej jest Alco-Sensor IV lub Alkometr A.2.0,
-
urządzenie powinno posiadać aktualny dokument potwierdzający jego poprawne działanie tzw. świadectwo wzorcowania,
-
każde urządzenie posiada margines błędu. Jest to ważna kwestia w przypadku, kiedy uzyskany wynik jest na granicy odpowiedzialności karnej.
-
do badania powinien być użyty ustnik jednorazowego użytku, a funkcjonariusz przeprowadzający badanie powinien przy Tobie otworzyć opakowanie zawierające ustnik i nałożyć go na alkomat. Badanie bez spełnienia tego wymogu jest dopuszczalne tylko i wyłącznie do wstępnej analizy i nie może być dowodem w sprawie,
-
w przypadku uzyskania wyniku powyżej 0,00 mg/l należy powtórzyć badanie w odstępie 15 min,
-
każde badanie przeprowadzone urządzeniem podręcznym w przypadku uzyskania wyniku pozytywnego powinno być zweryfikowane przez badanie alkomatem stacjonarnym lub przez badanie krwi. Pamiętaj! Badany ma także prawo żądać przeprowadzenia badania alkomatem stacjonarnym lub przez badanie krwi,
-
badanie, w którym wynik przekroczył 0,10 mg/l powinno być stwierdzone protokołem z przebiegu badania stanu trzeźwości, a do protokołu powinny być dołączone wydruki z urządzenia użytego do przeprowadzenia badania oraz dokument potwierdzający, że urządzenie ma ważne świadectwo wzorcowania.
Po otrzymaniu wydruku z alkomatu sprawdź jaki był wynik pomiaru i czy przerwy pomiędzy badaniami były zgodne z zaleceniami (co najmniej 15 minut). Pamiętaj by uważnie przeczytać protokół zatrzymania przed jego podpisaniem – nigdy nie podpisuj go bez czytania, tylko dlatego że policjant mówi, że wszystko jest prawidłowo zapisane. Zwróć uwagę w jaki sposób wskazano miejsce zatrzymania i czy jest ono zgodne z rzeczywistym miejscem zatrzymania. Dlaczego? Bo wpływ na wymiar kary może mieć fakt, że zostałeś zatrzymany na parkingu pod blokiem, na drodze osiedlowej bądź ulicy w centrum miasta w godzinach szczytu.
W sytuacji, kiedy przeprowadzający badanie popełni błąd przy dokonywaniu tej czynności sąd powinien na podstawie art. 193 § 1 k.p.k. dopuścić dowód z opinii biegłego z zakresu toksykologii celem ustalenia wpływu uchybień na wynik badania.
Dobrowolne poddanie się karze – czy się zgadzać?
W toku prowadzonego postępowania przygotowawczego z niemal 100% pewnością zostanie Ci zaproponowana opcja dobrowolnego poddania się karze. Co to oznacza? Nic innego jak wyrok skazujący. Zgodnie bowiem z art. 335 § 1 k.p.k. prokurator może dołączyć do aktu oskarżenia wniosek o wydanie wyroku i orzeczenie uzgodnionych z oskarżonym kar lub innych środków przewidzianych w Kodeksie Karnym za przypisany mu występek, bez przeprowadzenia rozprawy, jeżeli okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości, a postawa oskarżonego wskazuje, że cele postępowania zostaną osiągnięte. Uzgodnienie może obejmować również poniesienie przez oskarżonego kosztów postępowania.
Przed umieszczeniem takiego wniosku w akcie oskarżenia prokurator musi zaproponować Ci, w jego mniemaniu, odpowiednia karę. Bez tej propozycji i Twojej zgody, do złożenia wniosku w tym trybie nie dojdzie. Często zdarza się jednak tak, że prokuratura żąda kary znacznie wyższej niż ta, którą ewentualnie orzekłby sąd, jeżeli sprawa została by skierowana na zwykły tok postępowania. Na propozycję prokuratora nie musimy się więc zgadzać. W przypadku, kiedy nie zgadzamy się z karą zaproponowaną przez prokuratora, sporządzany jest akt oskarżenia, który przesyłany jest do sądu. Pamiętajmy! To, że nie zgadzamy się na karę zaproponowaną przez prokuratora nie może wpływać negatywnie na naszą sytuację, tym samym nie może skutkować wyższym wymiarem kary.
Jakie jest najkorzystniejsze rozstrzygnięcie? Warunkowe umorzenie postępowania.
Istnieje również możliwość łagodniejszego potraktowania oskarżonego za jazdę pod wpływem alkoholu. W szczególnych przypadkach sąd może warunkowo umorzyć postępowanie.
Jest to najlepsze rozwiązanie dla osób, które pierwszy raz weszły w konflikt z prawem, a za takim rozwiązaniem przemawiają wszystkie okoliczności zdarzenia. Oskarżony w takim wypadku unika skazania przy czym może zostać nałożony na niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres do 2 lat oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Aby doszło do warunkowego umorzenia postępowania karnego muszą być spełnione określone przesłanki:
-
wina i społeczna szkodliwość czynu są nieznaczne – Sąd bierze pod uwagę m.in. stopień nietrzeźwości, rodzaj pojazdu, którym popełniłeś przestępstwo, natężenie ruchu pojazdów i pieszych, droga jaką jechałeś oraz powody, dla których zdecydowałeś się wsiąść za kierownicę samochodu pomimo spożytego alkoholu,
-
okoliczności popełnionego czynu nie budzą wątpliwości,
-
niekaralność za przestępstwo umyślne,
-
uzasadnione przypuszczenie, ze mimo umorzenia postępowania, oskarżony będzie przestrzegał porządku i nie popełni przestępstwa,
-
przestępstwo jest zagrożone karą nieprzekraczającą 5 lat pozbawienia wolności.
W przypadku starania się o warunkowe umorzenie postępowania istotna jest taktyka procesowa i przemyślane prowadzenie procesu, tak by przedstawić Sądowi wszystkie okoliczności sprawy i by Sąd nie miał żądnych wątpliwości, że zasługujesz na wyjątkowe potraktowanie.
Niezwykle istotna jest więc rola obrońcy, który doprowadzi sprawę do korzystnego dla Ciebie rozstrzygnięcia.
Ustalenie kontaktów z dzieckiem
Zgodnie z art. 113 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów, które obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej.
Jeżeli więc ma miejsce sytuacja, że dziecko na stałe mieszka u jednego z rodziców, to wspólnie powinni oni ustalić sposób wykonywania kontaktów nad małoletnim. W tym zakresie należy kierować się dobrem dziecka i jego rozsądnymi życzeniami. Często zdarza się jednak, że rodzice skonfliktowani ze sobą, nie są w stanie dojść do porozumienia, a nawet próbują utrudniać drugiemu wykonywanie kontaktów z dzieckiem.
W takiej sytuacji rozsądnym posunięciem jest zwrócenie się do sądu rodzinnego z wnioskiem o uregulowanie kontaktów.
Sądem właściwym do rozpoznania spraw dotyczących kontaktów jest Sąd Rejonowy (wydział rodzinny i opiekuńczy), w którego okręgu dziecko ma miejsce zamieszkania. W przypadku braku miejsca zamieszkania dziecka wniosek należy złożyć do sądu, w okręgu którego no przebywa. Opłata sądowa od takiego wniosku wynosi 40 zł.
Co to są właściwie „kontakty z dzieckiem” – o co mamy wnosić?
Są to osobiste spotkania z dzieckiem osób uprawnionych, a oprócz rodzica prawo to przysługuje także rodzeństwu dziecka i dziadkom, a nawet innym osobom, jeśli przez dłuższy czas opiekowały się dzieckiem.
Sąd może uregulować kontakty dziecka z rodzicem w różnorodny sposób. Nasze żądanie może polegać na domaganiu się:
-
kontaktów z małoletnimi bez obecności osoby wykonującej wyłączną władzę rodzicielską,
-
odwiedzin w miejscu zamieszkania lub poza miejscem zamieszkania dziecka,
-
odbierania dziecka z ze szkoły lub przedszkola,
-
spędzenia z dzieckiem czasu, wspólnych wyjazdów,
-
utrzymywania korespondencji,
-
komunikowania za pomocą środków porozumiewania się na odległość np. Skype, rozmowy przez telefon.
Nasz wniosek powinniśmy sformułować w sposób precyzyjny – pozwoli to uniknąć konfliktów i nieporozumień w przyszłości.
Sądy zazwyczaj bardzo szczegółowo regulują kwestie kontaktów z dzieckiem, zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia, Wielkanocy, a także ferii zimowych, wakacji i szczególnych dni i świąt okolicznościowych, np. Dnia Dziecka, Dnia Matki i Dnia Ojca. Często zdarza się, że w czasie ferii zimowych, rodzice żyjący w rozłączeniu mają prawo do kontaktów z dzieckiem w ciągu jednego tygodnia np. pierwszy tydzień dziecko spędza z ojcem, a drugi tydzień z matką. Podobna zasada może dotyczyć wakacji – tygodnie spędzane naprzemiennie u każdego z rodziców, jeden miesiąc u matki, a drugi u ojca. Możliwości w tym zakresie jest bardzo dużo, a czas dziecka należy zaplanować zgodnie z jego potrzebami.
Sądy często określają komu i na jakich warunkach przysługuje prawo do spędzenia czasu z dzieckiem w trakcie dni świątecznych i rodzinnych okoliczności. I tak możemy wnosić o to by np. w latach parzystych całe święta dziecko mogło spędzać z ojcem, a w latach nieparzystych z matką. Możliwy jest również podział dni świątecznych tj. w latach parzystych określone dni świąt dziecko spędza z ojcem np. Wigilię, a pierwszy i drugi dzień Świąt z matką, lub odwrotnie. Podobnie może być w czasie Świąt Wielkanocnych.
Rodzic, z którym dziecko przebywa na stałe zobowiązany jest do umożliwienia kontaktów w ustalonej formie, a także powinien przygotować dziecko do spotkania (odpowiednio ubrać i spakować, jeżeli dziecko zabierane jest poza miejsce jego zamieszkania). Na rodzicu tym spoczywa także odpowiedzialność przekazywania wszelkiej korespondencji, udostępnienia komputera, w tym również poczty internetowej i telefonu w przypadku ustalenia kontaktów za pomocą środków komunikacji na odległość.
Czy sąd może ograniczyć kontakty z dzieckiem?
Jeżeli dobro dziecka tego wymaga, sąd opiekuńczy może ograniczyć utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem, poprzez: zakazanie spotykania się z dzieckiem, zakazanie zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu, zezwolenie na spotykanie się z dzieckiem tylko w obecności drugiego z rodziców albo opiekuna, kuratora sądowego lub innej osoby wskazanej przez sąd, ograniczenie kontaktów do określonych sposobów porozumiewania się na odległość (np. tylko do rozmów telefonicznych), zakazanie porozumiewania się na odległość.
Należy jednak pamiętać, że zakazanie rodzicom osobistej styczności z dzieckiem może być orzeczone wyjątkowo, zwłaszcza w sytuacji gdy utrzymywanie osobistych kontaktów rodziców w dzieckiem zagraża jego życiu, zdrowiu, bezpieczeństwu, bądź wpływa demoralizująco na dziecko.
Jak podwyższyć alimenty – pozew o podwyższenie alimentów
Właśnie zaczyna się nowy rok szkolny. Jak wiadomo dla większości rodziców wrzesień jest miesiącem sporych wydatków. Wydatków, które mimo że są planowane, to potrafią zaskoczyć niejedną osobę, a zwłaszcza rodzica samotnie wychowującego dziecko.
Wyprawka szkolna, podręczniki, plecak, buty, nowa odzież – bo dziecko przez wakacje podrosło i wypada by do szkoły miało coś nowego. Do tego doliczmy składkę na ubezpieczenie naszej pociechy, drobną wpłatę na komitet rodzicielski, składkę na potrzeby klasy, ratę na planowaną wycieczkę szkolną, abonament na obiady w szkolnej stołówce, bilet miesięczny na dojazdy do szkoły, dodatkowe zajęcia pozaszkolne i korepetycje… Wydatki można mnożyć. A co w sytuacji gdy na wszystkie potrzeby nie starcza pieniędzy? Niby swój dochód mamy, drugi rodzic płaci nam alimenty, a okazuje się, że to i tak za mało.
Najczęściej bowiem w praktyce wygląda to tak, że alimenty zasądzone zostały kilka lat temu, a obecnie ich wysokość jest za niska i po prostu nie wystarcza na utrzymanie dziecka. Im dziecko starsze, tym większe są jego potrzeby. W tej sytuacji pozostaje zwrócić się do sądu z pozwem o podwyższenie alimentów.
W jaki sposób to zrobić?
Obowiązek alimentacyjny każdego z rodziców wobec dziecka jest uszczegółowieniem obowiązku ciążącego na rodzicu, który dotyczy kwestii związanych z troską o rozwój duchowy i fizyczny dziecka, a także spraw związanych z odpowiednim przygotowaniem go do rozwoju jego uzdolnień i pracy zawodowej. W sprawach związanych z ustanowieniem wysokości alimentów obowiązują przepisy zawarte w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, które stanowią, że wysokość i zakres świadczeń alimentacyjnych zależne są od usprawiedliwionych potrzeb osoby uprawnionej do otrzymania alimentów, jak również od finansowych możliwości zobowiązanego. Wynika z tego, że kwestia podwyższenia alimentów zależna jest od relacji pomiędzy dwoma czynnikami: uzasadnionych potrzeb, a także możliwości finansowych osoby zobowiązanej do płatności alimentów. Zmiana jednego lub obu czynników oraz proporcji między nimi stwarzają nową sytuację, a co za tym idzie – możliwość wniesienia pozwu o zwiększenie alimentów.
Zwiększone potrzeby.
To na osobie wnoszącej pozew o podwyższenie alimentów spoczywa obowiązek udowodnienia, że doszło do takich zmian, które uzasadniają konieczność zwiększenia alimentów na dziecko. Te zmiany, to jak powyżej wskazałam wzrost uzasadnionych potrzeb dziecka lub wzrost możliwości finansowych osoby zobowiązanej do płacenia alimentów. Dobrze, jeżeli te dwie przesłanki wystąpią łącznie. Jeżeli jednak występuje jedna z nich to w dalszym ciągu mamy spore szanse na uzyskanie pozytywnego dla nas rozstrzygnięcia Sądu.
Usprawiedliwione potrzeby dziecka możemy wykazać poprzez przedstawienie sądowi zestawienia miesięcznych wydatków na dziecko w postaci wydatków na zaspokojenie jego potrzeb fizycznych – czyli wyżywienia, mieszkania, odzieży, higieny osobistej, leczenia w razie choroby, potrzeb duchowych / kulturalnych np.: kino, teatr, zajęcia sportowe: basen, piłka nożna, hokej itd., potrzeb związanych z wychowaniem i kształceniem – wydatki związane ze szkołą, korepetycjami, zakupem podręczników, książek i innych pomocy naukowych, a także potrzeb związanych z zorganizowaniem dziecku wypoczynku na wakacjach lub feriach.
Podobne zestawienie i wyliczenie trzeba było przedstawić w toku pierwotnej sprawy o alimenty bądź w ramach sprawy o rozwód. Teraz musimy więc wykazać, że te potrzeby się zwiększyły.
Należy pamiętać, że ustawodawca zakłada, iż potrzeby dziecka nie ograniczają się tylko do zapewnienia mu odpowiedniego wyżywienia, mieszkania, odzieży, leczenia w czasie choroby. W okresie dochodzenia do pełnoletniości pojawia się także zapotrzebowanie związane z kształceniem, rozwojem duchowym i kulturalnym oraz zapewnieniem rozrywek, co generuje dodatkowe koszta.
Jak udowodnić owo zwiększenie potrzeb?
Przede wszystkim zbieramy rachunki, faktury – najlepiej imienne, zabiegamy o wydanie zaświadczeń bądź innych dokumentów potwierdzających nasze twierdzenia.
Rozpoczęcie nauki i wydatki szkolne są dobrym uzasadnieniem. To nie tylko wskazanie, że musimy dziecku kupić książki i wyprawce. Możesz powołać się na inne okoliczności, np. że podrożały obiady w szkolnej stołówce lub bilet miesięczny na autobus, którym dziecko dojeżdżało do szkoły, trzeba zrobić remont w pokoju dziecka, kupić biurko i lampkę przy którym nasza pociecha będzie odrabiała lekcje. A może dziecko zaczęło wykazywać talent muzyczny i chce by kupić mu instrument i zapisać do szkoły muzycznej. Możliwe, że marzeniem dziecka jest zapisanie go na treningi sportowe lub basen i konieczny będzie zakup sprzętu sportowego, bądź bardziej przyziemnie – aktywność fizyczną zlecił nam lekarz rodzinny ze względu na wady postawy dziecka.
Mniej pozytywne, ale również konieczne są wydatki na leczenie lub rehabilitację dziecka. Jeżeli objawiła się u niego choroba lub np. alergia i konieczne jest wykupienie lekarstw – powołaj się na to. Zgromadź faktury i rachunki z apteki, poproś o kopię historii choroby dziecka lub zaświadczenie od lekarza o przebytej chorobie lub stałym leczeniu.
Przez te kilka lat od czasu kiedy pierwotnie zasądzone zostały alimenty zmieniły się również z pewnością koszty codziennego utrzymania. Nie dość, że podrożała żywność to kupujesz jej więcej bo i dziecko je więcej. Podrożała odzież i środki higieniczne oraz środki czystości. Zwiększył się czynsz i rachunki za media. Wszystkie te okoliczności są bardzo ważne i wpływają na zwiększenie się usprawiedliwionych potrzeb dziecka. Należy pamiętać o tym by tą zmianę udowodnić.
Drugim czynnikiem, od którego zależy zwiększenie alimentów, są możliwości zarobkowe osoby objętej obowiązkiem płacenia na dziecko. Przez „możliwości zarobkowe i majątkowe” rozumieć należy nie tylko zarobki faktycznie uzyskiwane, lecz te zarobki, które osoba zobowiązana do płacenia alimentów, jest w stanie uzyskiwać przy dołożeniu wszelkiej staranności, przy zdobytym wykształceniu oraz stosownie do swoich sił fizycznych. Możliwości zarobkowe zobowiązanego nie mogą być bowiem utożsamiane z faktycznie osiąganymi zarobkami. W przypadkach uzasadnionych obejmują one także wysokość zarobków, które zobowiązany jest w stanie uzyskać, lecz nie osiąga ich z przyczyn niezasługujących na usprawiedliwienie.
W tym zakresie warto powołać się na fakt podwyższenia się dochodów osoby zobowiązanej do płacenia alimentów, o ile taka okoliczność zaistniała. Jeżeli dowiesz się, że drugie z rodziców miało szansę na uzyskanie lepiej płatnej pracy, ale z niej zrezygnowało – wspomnij o tym w pozwie. Może dochodzi do sytuacji, że w ciągu wakacji były partner wyjeżdża do pracy za granicę dorabiać sobie „na boku” i tych dochodów nie ujawnia. Te okoliczności są istotne z punktu widzenia przesłanek podwyższenia alimentów.
Jak wykazać w sądzie że faktycznie do tej zmiany doszło? Możesz powołać na świadków osoby, które mają wiadomości o sytuacji życiowej zobowiązanego, zawnioskować by sąd zwrócił się do urzędu skarbowego o deklarację podatkową zobowiązanego by wykazać, że jego dochody od czasu zasądzenia poprzednich alimentów wzrosły.
Pozew o podwyższenie alimentów składamy do sądu rejonowego właściwego dla miejsca zamieszkania osoby pozwanej, bądź według miejsca zamieszkania uprawnionego dziecka.
Pozew jest wolny od opłat sądowych.
Do pozwu załączyć należy:
-
wyrok rozwodowy – jeżeli był orzeczony i w którym pierwotnie uregulowano obowiązek alimentacyjny bądź wyrok lub ugodę sądową w poprzedniej sprawie o alimenty,
-
odpis skrócony aktu małżeństwa ( jeżeli małżonkowie nadal są małżeństwem),
-
odpis skrócony aktu urodzenia dziecka,
-
oraz wszelkie inne dokumenty potwierdzające usprawiedliwione potrzeby dziecka, sytuację majątkową osoby zobowiązanej do płacenia alimentów.
Jeśli jeszcze coś nie jest dla Ciebie jasne bądź masz wątpliwości co do tego w jaki sposób przygotować pozew lub jakie wydatki wskazać i w jaki sposób je obliczyć, to chętnie odpowiem na Twoje pytania oraz pomogę przy sporządzeniu pozwu.
Likwidacja szkody i wypłata odszkodowania z OC sprawcy kolizji cz. 3 – Zaniżenie odszkodowania z OC – co dalej?
Każdy kto miał do czynienia z procesem likwidacji szkody z ubezpieczenia OC sprawcy kolizji wie, że proponowane i wypłacane przez ubezpieczyciela odszkodowanie jest w większości przypadków zaniżone.
Poszkodowany, zadowolony że niemal od razu po zgłoszeniu szkody zostaje mu wypłacone odszkodowanie, nie zawraca sobie głowy tym, by sprawdzić rzetelność dokonanej przez ubezpieczyciela wyceny oraz sposób w jaki została ona wykonana. Tylko niewielki odsetek poszkodowanych odwołuje się od decyzji zakładu ubezpieczeń, a jeszcze mniej osób decyduje się na dochodzenie realnego odszkodowania na drodze sądowej.
Szybka wypłata to zagrywka psychologiczna, która ma przekonać poszkodowanego, że sprawa została zakończona, a odszkodowanie które nam się należy, zostało przez ubezpieczyciela wypłacone. Warto jednak pamiętać, że przyjęcie pieniędzy od ubezpieczyciela nie zamyka drogi do dalszych roszczeń, a od decyzji ubezpieczyciela możemy się skutecznie odwołać.
W jaki sposób ubezpieczyciel zaniża odszkodowanie z OC??
Zaniżanie wartości pojazdu.
Aby prawidłowo określić jaka jest wartość naszej szkody ubezpieczyciel powinien określić wartość naszego samochodu przed powstaniem szkody. Określenie tej wartości dokonywane jest najczęściej za pomocą specjalistycznych programów komputerowych np. Eurotax lub Audatex. Do programu wpisywane są dane naszego auta – marka, model, rok produkcji, wyposażenie. Im bardziej szczegółowe dane są podane, tym dokładniejsza jest wycena samochodu. Jeśli otrzymałeś od ubezpieczyciela kosztorys sprawdź w jaki sposób została ustalona wartość Twojego auta. Zdarza się, że ubezpieczyciel wpisuje jedynie ogólne dane pojazdu zapominając – zazwyczaj celowo, o wskazaniu dodatkowych danych dotyczących np. wyposażenia – klimatyzacji, podgrzewanych fotelach, dodatkowych poduszkach powietrznych, elektrycznie ustawianych lusterkach, czujnikach parkowania, ESP i innych opcjach dodatkowych, które podnoszą wartość auta.
Wszechobecne tańsze zamienniki.
Wykonując kosztorys ubezpieczyciel najczęściej wskazuje w nich koszt naprawy auta, ale przyjmuje cenę za zamienniki, a nie części oryginalne. Jako poszkodowany możesz domagać się obliczenia szkody z przyjęciem wyłącznie oryginalnych części przy naprawie auta. Ubezpieczyciel może zaproponować odszkodowanie obliczone w oparciu o tańsze zamienniki, ale tylko i wyłącznie w przypadku gdy wyrazimy na to zgodę. Jeżeli więc otrzymasz kosztorys od ubezpieczyciela przeczytaj go dokładnie i sprawdź jakie części zostały przyjęte do jego sporządzenia.
Amortyzacja części.
Amortyzacja – czyli obniżenie wartości części ze względu na ich zużycie. Zakłady ubezpieczeń dochodząc do wniosku, że auto było przez nas używane jest w mniejszym bądź większym stopniu wyeksploatowane, w związku z czym zmniejszyła się jego wartość. Pojawia się tu najczęściej argument, że naprawa auta za pomocą nowych i oryginalnych części doprowadzi do wzrostu jego wartości, a poszkodowany właściciel wzbogaci się na takiej naprawie. Praktyki te są jednak niedopuszczalne. Zgodnie z wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego ubezpieczyciel może stosować amortyzację tylko gdy zdoła wykazać – udowodnić, że w związku z likwidacją szkody samochód zyskałby na wartości.
Ubezpieczyciel nie uwzględnił w wycenie podatku VAT?
Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego odszkodowanie przysługujące na podstawie umowy ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego za szkodę powstałą w związku z ruchem tego pojazdu, ustalone według cen części zamiennych i usług, obejmuje kwotę podatku od towarów i usług (VAT) w zakresie, w jakim poszkodowany nie może obniżyć podatku od niego należnego o kwotę podatku naliczonego (zob. postanowienie SN z 17.05.2007 r., III CZP 150/06). Co to oznacza? To znaczy, że dla osoby, która nie prowadzi działalności gospodarczej i nie płaci podatku VAT odszkodowanie musi być obliczone wraz z tym podatkiem. W warsztacie za naprawę będziemy musieli przecież zapłacić za naprawę, a do wynagrodzenia mechanika doliczany jest również VAT.
Zniżone wynagrodzenie za robociznę
Wykonując kosztorys ubezpieczyciel przyjmuje hipotetyczne wynagrodzenie za wykonanie naprawy podając uśrednioną i zaniżoną cenę za roboczogodzinę. Najczęściej przyjmowana jest kwota rzędu 50 zł netto, gdy w rzeczywistości bardzo trudno będzie nam znaleźć warsztat czy mechanika, który wykonają nam naprawę za taką stawkę. Zazwyczaj stawki są wyższe i to co najmniej dwukrotnie. Stawka za roboczogodzinę pracy warsztatu naprawczego zależy od wielu czynników. Są to przede wszystkim: rodzaj warsztatu (autoryzowane stacje obsługi danej marki, warsztaty nieautoryzowane, warsztaty sieciowe), jego wielkość (powierzchnia, zatrudniona kadra i jej kwalifikacje, usługi dodatkowe) oraz wyposażenie w specjalistyczne urządzenia techniczne. Jeżeli koszt naprawy – wykonania usługi jest wyższy w warsztacie, do którego chcemy oddać nasz samochód, możemy domagać się od ubezpieczyciela zwrotu różnicy.
Wskazywanie, że nastąpiła szkoda całkowita.
Zdarza się, że ubezpieczyciel stwierdza tzw. szkodę całkowitą. Wskazuje wtedy, że szkoda jest tak wysoka, że naprawa auta jest wręcz nieopłacalna. Jednakże za nadmierne koszty naprawy można uznać tylko te, które przekraczają 100% wartości samochodu przed powstaniem szkody i tylko takie koszty uzasadniają uznanie, że doszło do powstania szkody całkowitej. W każdym innym wypadku możemy domagać się sporządzenia kalkulacji naprawy. Co ciekawe dla ustalenia, że nastąpiła szkoda całkowita, ubezpieczyciel będzie stosował w swojej kalkulacji ceny za części oryginalne oraz najwyższe ceny za roboczogodzinę stosowane w lokalnych autoryzowanych stacjach obsługi pojazdów, a dodatkowo zaniży wartość naszego auta przed powstaniem szkody.
Zgodnie z wytycznymi KNF zakład ubezpieczeń nie powinien ograniczać w jakikolwiek sposób uprawnionemu swobody decyzji co do możliwości i zakresu naprawy pojazdu, gdy nie zachodzą przesłanki do rozliczenia szkody jako całkowitej. Wynika z tego, że ubezpieczyciele muszą stosować jednolite kryteria bez względu na rodzaj szkody.
Samochód zastępczy – brać czy nie?
Ubezpieczyciele bardzo rzadko chcą zwracać koszty związane z wynajęciem pojazdu zastępczego na czas naprawy naszego uszkodzonego auta. Natomiast wbrew ich stanowisku odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń z tytułu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu, w szczególności niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej, obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego. Świadczenie zakładu ubezpieczeń powinno obejmować zwrot poniesionych wydatków za czas najmu pojazdu zastępczego niezbędny do naprawy uszkodzonego pojazdu albo zakupu przez uprawnionego nowego pojazdu w konkretnym stanie faktycznym. Zakład ubezpieczeń nie powinien wyznaczać automatycznie zakresu czasowego odpowiedzialności z tytułu kosztów najmu pojazdu zastępczego, w szczególności ograniczać tego zakresu czasowego do tzw. czasu technologicznej naprawy (obejmującego wyłącznie teoretycznie przyjętą sumę roboczogodzin potrzebną do naprawy pojazdu) przy pominięciu innych obiektywnych czynników, wpływających na okres niemożności korzystania z własnego pojazdu przez uprawnionego. W wyroku z dnia 8 września 2004 r. (sygn. IV CK 672/03) Sąd Najwyższy podkreślił, że utrata możliwości korzystania z rzeczy wskutek jej zniszczenia stanowi szkodę majątkową. Jeżeli więc poszkodowany poniósł w związku z tym koszty najmu pojazdu zastępczego, to mieszczą się one w granicach skutków szkodowych podlegających wyrównaniu.
Co więc możemy zrobić aby otrzymać pełne odszkodowanie?
W pierwszej kolejności odwołać się od decyzji ubezpieczyciela, wskazując na nieprawidłowości, których dopuścił się przy sporządzaniu kosztorysu. Zawnioskujmy o zapłatę pełnego odszkodowania w oparciu o nowe i oryginalne części zamienne, rynkowe stawki robocizny, bez zaniżania odszkodowania o bezprawną amortyzację ze względu na wiek pojazdu, z uwzględnieniem pełnego kosztu naprawy.
Jeżeli ubezpieczyciel nie odpowie na odwołanie, albo w odpowiedzi na pismo podtrzyma swoje stanowisko o wysokości odszkodowania, albo też uzależni dopłatę odszkodowania od przedstawienia faktur za naprawę pojazdu (jest to warunek bezprawny, gdyż obowiązek ubezpieczyciela zapłaty pełnego odszkodowania za szkodę z OC sprawcy jest niezależny od faktycznej naprawy auta), to pozostaje nam skierowanie sprawy na drogę sądową – wystąpienie przeciw ubezpieczycielowi z pozwem o zapłatę.
Likwidacja szkody i wypłata odszkodowania z OC sprawcy kolizji cz. 2 – Jak przebiega postępowanie o likwidację szkody przez ubezpieczyciela
Likwidacja szkody polega na podejmowaniu przez zakład ubezpieczeń czynności zmierzających do ustalenia przyczyn oraz odpowiedzialności za szkodę, jak też wysokości odszkodowania lub świadczenia za powstałą szkodę. W skrócie są to czynności podejmowane przez ubezpieczyciela pomiędzy zgłoszeniem roszczenia, a wypłatą odszkodowania bądź jej odmową.
Postępowanie ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia, jego przyczyny i skutki, ustalić czy odpowiedzialność będzie ponosił zakład ubezpieczeń, wskazać na rozmiar szkody i wysokość odszkodowania, a także ustalić czy mamy do czynienia z ewentualną odpowiedzialnością osób trzecich za szkodę.
Etapy postępowania likwidacyjnego
Zgłoszenie szkody – wniosek o likwidację szkody.
Co do zasady z wnioskiem o likwidację szkody zwracamy się do ubezpieczyciela, u którego sprawca szkody – w naszym wypadku sprawca kolizji, ma wykupione ubezpieczenie OC. Mamy tu do wyboru kilka opcji. Możemy zgłosić szkodę za pośrednictwem formularza on-line, który znajduje się na stronie internetowej wybranego zakładu ubezpieczeń, możemy zadzwonić na infolinię ubezpieczyciela i telefonicznie dokonać zgłoszenia szkody, a także można zwrócić się na piśmie z wnioskiem o wypłatę odszkodowania przesyłając go ubezpieczycielowi i wskazując w jego treści wszelkie dane konieczne do uzyskania odszkodowania. Pomocna będzie tu treść zamieszczonego uprzednio oświadczenia sprawcy kolizji. Jeżeli takie oświadczenie zostało sporządzone informujemy o tym ubezpieczyciela przekazując mu ten dokument.
Nowością na Polskim rynku są ubezpieczenia OC z bezpośrednią likwidacją szkód. W takim przypadku szkodę możemy zgłosić u swojego ubezpieczyciela OC, a ten podejmie wszelkie działania zmierzające do uzyskania przez nas odszkodowania. Najczęściej to nasz zakład ubezpieczeń wypłaci nam odszkodowanie, a następnie samodzielnie rozliczy się z zakładem ubezpieczeń sprawcy szkody.
Do prawidłowego sporządzenia wniosku o likwidację szkody potrzebne są następujące dane:
-
imię i nazwisko, miejsce zamieszkania, PESEL i nr dowodu osobistego poszkodowanego, nr telefonu bądź e-mail, które ułatwiają komunikacje z ubezpieczycielem,
-
imię i nazwisko, miejsce zamieszkania, PESEL i nr dowodu osobistego sprawcy, numer polisy OC sprawcy szkody
-
numery rejestracyjne, marki pojazdów biorących udział w kolizji,
-
data i miejsce zdarzenia,
-
opis wszystkich okoliczności związanych z kolizją,
-
opis uszkodzenia pojazdu poszkodowanego.
Należy pamiętać, że w przypadku gdy sprawca nie przyznaje się do winy, bądź ustalenie winnego kolizji nie jest możliwe należy wezwać Policję. W takim przypadku we wniosku o likwidację szkody informujemy ubezpieczyciela, że na miejsce zdarzenia została wezwana Policja i wskazujemy z jakiej jednostki przyjechali funkcjonariusze. Ubezpieczyciel zwraca się wtedy do tej jednostki o nadesłanie materiałów zgromadzonych w sprawie – najczęściej będzie to prośba o przesłanie kopii notatek służbowych, protokołów z zeznaniami uczestników zdarzenia lub świadków.
Oględziny rzeczoznawcy
Po tym jak ubezpieczyciel otrzyma wniosek o likwidację szkody będzie korzystał z pomocy rzeczoznawcy. Rzeczoznawca najczęściej skontaktuje się z poszkodowanym telefonicznie już w ciągu kilku dni od zgłoszenia szkody i wyznaczy termin na dokonanie oględzin uszkodzonego samochodu. Podczas oględzin będzie on oglądał nasz pojazd, sprawdzi i zmierzy wielkość uszkodzeń oraz wykona dokumentację fotograficzną. Podczas rozmowy z rzeczoznawcą należy poinformować go o wszelkich uszkodzeniach pochodzących z kolizji oraz zadbać o jego rzetelność w zbieraniu dokumentacji. To w głównej mierze od wyceny dokonanej przez rzeczoznawcę będzie zależała wysokość przyznanego nam odszkodowania.
Otrzymujemy kosztorys
Po wykonaniu przez rzeczoznawcę kosztorysu naprawy zostaniesz poinformowany telefonicznie bądź e-mailowo o jego wysokości. Do wyboru mamy obecnie dwie metody likwidacji szkody. Metoda kosztorysowa polega na tym, że przyjmujemy od ubezpieczyciela odszkodowanie w wysokości kosztorysu sporządzonego przez rzeczoznawcę, który powinien uwzględniać cenę za części które podlegają wymianie oraz wynagrodzenie za tzw. robociznę. Wybierając tę metodę sam decydujesz w jakim warsztacie naprawiasz auto i z jakich części korzystasz.
Możliwa do wyboru jest również metoda serwisowa (warsztatowa). Wtedy wraz z ubezpieczycielem wybierasz warsztat, w którym zostanie naprawione Twoje auto, a wynagrodzenie za dokonaną naprawę przekazywane jest bezpośrednio od ubezpieczyciela na rzecz warsztatu.
W jakim terminie wypłacą mi odszkodowanie?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami ubezpieczyciel ma 30 dni od daty zgłoszenia szkody na wypłatę odszkodowania. W wyjątkowych wypadkach, ze względu na fakt, że w czasie likwidacji szkody może dojść do różnego rodzaju wątpliwości dotyczących np. ustalenia dokładnego przebiegu zdarzenia, oszacowania wysokości szkody, braku bądź opóźnieniach w komunikacji z jednostką Policji, termin ten może być wydłużony, ale maksymalnie do 90 dni od dnia zgłoszenia szkody. Należy jednak pamiętać, że za opóźnienie w wypłacie odszkodowania możemy domagać się odsetek ustawowych za opóźnienie.
W kolejnej części: Zaniżenie odszkodowania z OC – co dalej?
Likwidacja szkody i wypłata odszkodowania z OC sprawcy kolizji cz. 1 – Oświadczenie sprawcy szkody
W przypadku kolizji drogowej przysługuje nam prawo żądania odszkodowania od sprawcy szkody, a w przypadku, gdy posiada on umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych – od ubezpieczyciela. Zgodnie z treścią art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata lub uszkodzenie mienia.
Odszkodowanie od ubezpieczyciela należy się od chwili, gdy znany jest sprawca kolizji lub wypadku. Jeśli jest to zwykła stłuczka, w której nie ma rannych, do stwierdzenia, kto zawinił wystarczy, że uczestnicy zdarzenia ustalą to między sobą. Powinniśmy wtedy wraz ze sprawcą napisać stosowne oświadczenie oraz odebrać dane od sprawcy, które pozwolą nam zwrócić się do ubezpieczyciela o likwidację szkody.
Oświadczenie sprawcy
Jest to dokument spisywany przez uczestników zdarzenia, w którym sprawca przyznaje się do winy. Treść oświadczenia jest więc swego rodzaju potwierdzeniem roszczeń poszkodowanego, który może je zgłosić do ubezpieczyciela, u którego sprawca ma wykupioną polisę OC. Takie oświadczenie może być spisane nawet na zwykłej czystej kartce papieru. Nie jest w tym przypadku wymagany jakiś powszechnie obowiązujący formularz. Jednak czasem warto być przygotowanym i wozić ze sobą w aucie wydrukowany formularz oświadczenia.
Przykładową treść formularza znajdziesz poniżej.
Sporządzając oświadczenie, powinniśmy odebrać od sprawcy kolizji następujące dane:
-
imię i nazwisko sprawcy, jego adres zamieszkania i adres korespondencyjny, jeżeli te różnią się od siebie, PESEL, serię i numer dowodu osobistego, kategorię posiadanego prawa jazdy,
-
markę i model pojazdu sprawcy, numer rejestracyjny oraz właścicieli pojazdu zgodnie z dowodem rejestracyjnym,
-
nazwę zakładu ubezpieczeń, w którym pojazd sprawcy jest ubezpieczony, numer polisy OC oraz okres ważności ubezpieczenia
Następnie w treści sporządzonego oświadczenia powinno znaleźć się oświadczenia sprawcy o tym, że przyznaje się do spowodowania kolizji drogowej. W oświadczeniu powinniśmy więc zawrzeć zdanie które może brzmieć „Ja, … (imię i nazwisko sprawcy) przyznaję się do spowodowania kolizji drogowej, w której poszkodowanym został … (dane poszkodowanego).
Powinniśmy również wskazać dane poszkodowanego kierowcy takie jak imię i nazwisko, marka i model pojazdu oraz jego numer rejestracyjny.
Kolejna część oświadczenia sprawcy kolizji powinna zawierać informacje związane z okolicznościami i skutkami kolizji. Należy opisać okoliczności zdarzenia czyli opis sytuacji, w wyniku której doszło do kolizji., m.in. wskazać gdzie sytuacja miała miejsce (np. nazwy krzyżujących się ulic, nazwa ulicy na której doszło do zdarzenia, odcinek drogi między dwiema miejscowościami), czy było to skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną czy bez, czy kolizja miała miejsce na prostym odcinku drogi, jak zachowywali się uczestnicy ruchu przed zdarzeniem.
W oświadczeniu powinien być zawarty opis uszkodzeń obu aut. Opisy winny być jak najdokładniejsze. Samochód należy podać szczegółowym oględzinom, a w oświadczeniu wskazać wszystkie uszkodzenia, które naszym zdaniem są skutkiem kolizji. Zdarza się, że w wyniku kolizji dochodzi do zaistnienia tzw. innych szkód niż uszkodzenie pojazdu. Może być to uszkodzenie lub zniszczenie przedmiotu, który znajdował się w samochodzie i został uszkodzony w trakcie zdarzenia (np. telefon komórkowy, okulary, laptop).
Jeżeli zdarzenie obserwowali świadkowie dobrze jest gdy są oni wymienieni z imienia i nazwiska w sporządzanym przez nas oświadczeniu. Dane świadków są potrzebne w sytuacji, gdy sprawca w toku postępowania o likwidację szkody neguje okoliczności zapisane w oświadczeniu. Zakład ubezpieczeń likwidujący szkodę może wtedy skontaktować się z takim świadkiem i potwierdzić wersję poszkodowanego.
W przypadku sporządzania oświadczenia po kolizji warto również zadbać o udokumentowanie położenia pojazdów, ich uszkodzeń oraz innych ważnych naszym zdaniem okoliczności w postaci zdjęć, wykonanych nawet telefonem komórkowym. Pozwala to zweryfikować uszkodzenia pojazdów oraz treść sporządzonego oświadczenia.
W kolejnej części – Jak przebiega postępowanie o likwidację szkody przez ubezpieczyciela.
OŚWIADCZENIE SPRAWCY KOLIZJI DROGOWEJ – WZÓR —> znajdziesz tu: http://odprawadoprawa.blog.pl/?attachment_id=25
Alimenty
Rodzice są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem swoich dzieci, które nie są w stanie samodzielnie się utrzymać. Zakres świadczenia zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.
Alimenty realizowane są najczęściej w postaci regularnego wypłacania osobie uprawnionej lub jej opiekunowi określonych kwot pieniężnych. Zdarza się, że ze względu na konkretne okoliczności lub potrzeby osoby uprawnionej, świadczenie alimentacyjne może przybrać formę dostarczania określonych środków w naturze, np. udostępnienie mieszkania czy osobista opieka i pomoc podczas choroby.
W przypadku, gdy osobą uprawnioną jest małoletni, obowiązek alimentacyjny co do zasady realizują rodzice poprzez zapewnienie środków potrzebnych do utrzymania i wychowania. Najczęściej polega to na sprawowaniu osobistej opieki nad dzieckiem, udzielaniu mu pomocy w nauce czy spędzaniu z nim czasu. Zazwyczaj dochodzi więc do sytuacji, że w wypadku rozstania się rodziców, osobiste starania i wychowywanie dziecka spadają tylko na jedno z nich, a drugie płaci pieniądze na dziecko.
Jak ustalić wysokość alimentów?
Wysokość alimentów nie jest nigdy z góry ustalona, nie ma jednego wzorca, który wskazywałby na konkretną wysokość dochodzonego świadczenia.
Potrzeby dziecka powinny być oceniane między innymi z perspektywy jego wieku, miejsca zamieszkania, środowiska w którym przebywa, stanu zdrowia, zainteresowań, szczególnych zdolności, itp. Powszechnie uznaje się, że im starsze dziecko tym wzrastają wydatki związane np. z jego kształceniem. Jeżeli dziecko jest chore, wymaga leków czy rehabilitacji kwota alimentów powinna być wyższa – musi uwzględniać koszty leczenia, zakupu leków, wykonywanych badań czy wizyt lekarskich.
Pierwszym krokiem przy dochodzeniu świadczenia alimentacyjnego powinno być przeliczenie wszystkich kosztów związanych z utrzymaniem i wychowaniem dziecka. Powinniśmy policzyć ile kosztuje nas wyżywienie, ubranie, zakup środków higienicznych i pielęgnacyjnych, wydatki szkolne i opłaty związane z mieszkaniem – czynsze i rachunki. Ważne jest, żeby w toku wykonywania takiego wyliczenia nie rezygnować z dodatkowych wydatków np. na zajęcia pozaszkolne dziecka, wyjazd na ferie lub wakacje, zajęcia sportowe i treningi. Jeżeli dziecko przed rozstaniem rodziców żyło na wyższej stopie, w pozwie o alimenty można wnosić o kwotę, która pozwoli na utrzymanie tego poziomu.
Należy pamiętać, że wysokość zasądzonych alimentów będzie uzależniona od możliwości majątkowych zobowiązanego. Występując o alimenty musimy udowodnić, że żądana przez nas kwota jest niezbędna do utrzymania dziecka. W tej sytuacji najlepiej przedłożyć jako dowody kopie rachunków związanych z opłatami za mieszkanie, prąd, gaz, media, itp., rachunki dotyczące zakupu wyżywienia dla dziecka, środków pielęgnacyjnych czy odzieży.
Osoba dochodząca alimentów przed sądem powinna złożyć pozew o ich zasądzenie w Wydziale Rodzinnym i Nieletnich Sądu Rejonowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania osoby uprawnionej do alimentów lub osoby pozwanej.
Sprawa o zasądzenie alimentów jest zwolniona od kosztów sądowych. Oznacza to, że nie jest pobierana opłata od pozwu o zasądzenie alimentów.
Sąd na wniosek strony powodowej może wydać postanowienie zabezpieczające roszczenie alimentacyjne, umożliwiające powodowi uzyskanie świadczenia w toku postępowania.
Ostatnio pojawiło się sporo kontrowersji dotyczących wysokości zasądzanych alimentów w przypadku, gdy dziecko otrzymuje świadczenie w ramach programu „500+”. Pozwani powołując się na tę okoliczność wskazywali, że alimenty winny być zasądzone w niższej wysokości. Jednakże z dniem 20 sierpnia 2016 r. wejdzie w życie zmiana przepisów Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego, która przewiduje, że na zakres świadczeń alimentacyjnych nie będą miały wpływu:
- świadczenia z pomocy społecznej lub funduszu alimentacyjnego, o którym mowa w ustawie z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (Dz. U. z 2016 r. poz. 169 i 195), podlegające zwrotowi przez zobowiązanego do alimentacji;
- świadczenia, wydatki i inne środki finansowe związane z umieszczeniem dziecka w pieczy zastępczej, o których mowa w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej;
- świadczenie wychowawcze, o którym mowa w ustawie z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz. U. poz. 195);
- świadczenia rodzinne, o których mowa w ustawie z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 114, z późn. zm.).