Zachowek – świadczenie dla pominiętych w testamencie
O zachowku możemy mówić, kiedy spadkodawca pozostawił testament, jednakże dokonał tego z pokrzywdzeniem najbliższej rodziny. Aby najbliżsi spadkodawcy nie pozostali z niczym, mają prawo dochodzić od spadkobierców testamentowych zachowku. Zachowek jest więc swego rodzaju instytucją, która pozwala na uzyskaniu pewnej korzyści pieniężnej ze spadku.
Komu przysługuje roszczenie o zachowek?
Zgodnie z art. 991 § 1 k.c. uprawnienie do zachowku przysługuje zstępnym spadkodawcy, małżonkowi spadkodawcy oraz rodzicom spadkodawcy.
Osoby te uprawnione są do zachowku pod warunkiem, że byłyby powołane do spadku z ustawy.
Co to oznacza? Oznacza to, że małżonek spadkodawcy będzie miał uprawnienie do żądania zachowku o ile małżonkowie nie pozostawali w separacji orzeczonej wyrokiem sądu, a także jeżeli nie został między małżonkami prawomocnie orzeczony rozwód. Natomiast rodzice spadkodawcy będą uprawnieni do żądania zachowku wyłącznie w sytuacji gdy spadkodawca nie pozostawił zstępnych (dzieci, wnuków), którzy będą po nim dziedziczyć, a to dlatego że zgodnie z art. 932 § 1 k.c. rodzice dziedziczą w przypadku braku zstępnych spadkodawcy.
Z powyższego wynika, że rodzeństwo spadkodawcy nie jest w ogóle uprawnione do zachowku.
Z uprawnienia do zachowku nie mogą także skorzystać osoby niegodne dziedziczenia, osoby które spadek odrzuciły, osoby wydziedziczone przez spadkodawcę (tj. pozbawione prawa do zachowku) oraz osoby, które na podstawie umowy zrzekły się dziedziczenia.
Jak obliczyć zachowek?
Co do zasady wysokość zachowku przypadającego uprawnionemu wynosi 1/2 udziału, jaki otrzymałby, gdyby miało miejsce dziedziczenie ustawowe. Istnieje również wyjątkowa sytuacja, gdy zachowek wynosi 2/3 udziału i dotyczy to zachowku należnego zstępnym, jeżeli w chwili otwarcia spadku (tj. śmierci spadkodawcy) byli małoletni oraz innym uprawnionym, jeżeli w chwili otwarcia spadku są trwale niezdolni do pracy.
Dokładną instrukcję obliczania zachowku przedstawił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 13 lutego 2004 r. sygn. akt II CK 444/02.
„W celu obliczenia zachowku należy najpierw określić udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku. Wyjść trzeba tutaj od ustalenia udziału, w jakim uprawniony byłby powołany do spadku z ustawy, przy czym przy operacji tej, zgodnie z art. 992 k.c., uwzględnia się także spadkobierców niegodnych oraz spadkobierców, którzy spadek odrzucili, natomiast nie uwzględnia się spadkobierców, którzy zrzekli się dziedziczenia albo zostali wydziedziczeni.
Następnie udział ten mnoży się, stosownie do art. 991 § 1 k.c., przez 2/3, jeżeli uprawniony do zachowku jest trwale niezdolny do pracy lub małoletni, a w pozostałych sytuacjach – przez 1/2.
Otrzymany wynik to właśnie udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku.
Kolejnym etapem obliczania zachowku jest ustalenie tzw. substratu zachowku (art. 993-995 k.c.). Ustalenie substratu zachowku wymaga przede wszystkim określenia czystej wartość spadku. Czysta wartość spadku stanowi różnicę pomiędzy stanem czynnym spadku, czyli wartością wszystkich praw należących do spadku, według ich stanu z chwili otwarcia spadku, i cen z chwili orzekania o zachowku a stanem biernym spadku, czyli sumą długów spadkowych, z pominięciem jednak długów wynikających z zapisów i poleceń.
Po określeniu czystej wartości spadku dolicza się do niej, dla ustalenia substratu zachowku, wartość darowizn dokonanych przez spadkodawcę, bez względu na to, czy były one uczynione na rzecz spadkobierców, uprawnionych do zachowku, czy też innych osób.
Wartość przedmiotu darowizny na potrzeby doliczenia oblicza się według stanu z chwili jej dokonania, a według cen z chwili ustalenia zachowku (art. 995 k.c.).
Pewne jednak darowizny zostały wyłączone od doliczania, w szczególności drobne, zwyczajowo przyjęte oraz dokonane dawniej niż przed dziesięciu laty, licząc od otwarcia spadku, na rzecz osób niebędących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku (art. 994 § 1 k.c.).
Zamyka obliczanie zachowku operacja mnożenia substratu zachowku przez udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku. Jej wynik wyraża wysokość należnego zachowku.”
Pozew o zachowek
Sądem właściwym do wniesienia pozwu o zachowek jest wyłącznie sąd ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy.
Jeżeli miejsca zamieszkania w Polsce nie da się ustalić, właściwy jest sąd miejsca, w którym znajduje się majątek spadkowy lub jego część.
W pozwie wnosimy o zasadzenie na naszą rzecz określonej kwoty pieniężnej tytułem zachowku. Kwota ta jest o tyle istotna, że stanowi ona wartość przedmiotu sporu i wyznacza w jakiej wysokości będzie obliczona opłata od pozwu, która wynosi 5% wskazanej wartości przedmiotu sporu. Jeżeli więc domagamy się zachowku np. w kwocie 100 000 zł opłata od pozwu będzie wynosić 5 000 zł (100 000 zł x 5% = 5 000 zł).
W uzasadnieniu pozwu należy wskazać na przebieg postępowania o stwierdzenie nabycia spadku – kto dziedziczył po spadkodawcy oraz podać dane pozwalające na ustalenie wartości zachowku. Są to dane, które wskażą wartość majątku spadkowego. Należy więc wskazać w pozwie co wchodzi w skład majątku spadkowego (nieruchomości, ruchomości, środki pieniężne zgromadzone przez spadkodawcę) wraz z określeniem wartości tych składników.
Przedawnienie roszczenia o zachowek
Z wystąpieniem z pozwem o zachowek do sądu nie należy zwlekać. Roszczenia uprawnionych do zachowku przedawniają się z upływem 5 lat od ogłoszenia testamentu.
Po upływie tego terminu ten przeciwko komu przysługuje nam roszczenie o zachowek, może się uchylić od jego zaspokojenia, co w praktyce najczęściej oznacza, że zachowku nie dostaniemy.
Pamiętaj!
Podczas prowadzenia każdego postępowania sądowego warto jest skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, który pomoże Ci jak najszybciej zakończyć postępowanie i będzie dbał o to, aby Twoje interesy były jak najlepiej zabezpieczone. Dzięki pomocy adwokata Twój udział w sprawie przed sądem może ograniczyć się do minimum. Fachowe wskazówki dotyczące każdego konkretnego przypadku, nawet na etapie przed złożeniem pozwu lub wniosku w sprawie, mogą pomóc rozwiać wątpliwości i upewnić nas, że podejmowane działania są prawidłowe i skuteczne.
Czego może domagać się poszkodowany w wypadku drogowym od ubezpieczyciela OC sprawcy?
Co do zasady osobie, która uczestniczyła w wypadku drogowym i ucierpiała w jego wyniku przysługują liczne środki prawne mające na celu uzyskanie z ubezpieczenia OC sprawcy odpowiednich świadczeń.
Poszkodowany ma możliwość ubiegania się o:
-
Zwrot kosztów leczenia w tym dojazdów do placówek medycznych (nie tylko poszkodowanego lecz także jego rodziny, która mu pomaga, odwiedza go), rehabilitacji, lekarstw, środków ortopedycznych i innych – na podstawie art. 444 § 1 k.c., który stanowi, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
Jak oszacować koszty leczenia?
Mimo, że wydaje się to uciążliwe, należy zachować wszystkie paragony, rachunki i faktury związane z kosztami leczenia – zakupem lekarstw, przejazdów do placówek medycznych, kosztem badań i wizyt lekarskich, rehabilitacji czy sprzętu medycznego lub ortopedycznego. Najlepiej prowadzić wykaz ponoszonych wydatków oraz przejazdów do placówek medycznych.
-
Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę – art. 445 § 1 k.c w zw. z art. 444 § 1 k.c. stanowi, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Zadośćuczynienie pieniężne ma rekompensować ujemne przeżycia, cierpienia psychiczne i fizyczne takie jak ból, wszelkie dolegliwości, niedogodności, ograniczenia jakich doznaje i będzie doznawał w przyszłości poszkodowany w związku ze szkodą. Każdorazowo przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia uwzględnia się indywidualne okoliczności sprawy, a w szczególności rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń ciała, długość i uciążliwość leczenia (pobyt w szpitalu, zabiegi operacyjne, bolesność i uciążliwość zabiegów i badań), trwałość następstw powypadkowych (np. blizny, oszpecenia, kalectwo, trwały uszczerbek na zdrowiu), rokowania na przyszłość, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, poczucie bezradności życiowej, uzależnienie od pomocy i opieki osób trzecich. Każdorazowo wysokość zadośćuczynienia oceniana jest indywidualnie.
-
Rentę na zwiększone potrzeby związane z długotrwałym leczeniem, rehabilitacją czy opieką, a także rentę uzupełniającą, która ma stanowić wyrównanie różnicy w dochodach osiąganych przez poszkodowanego przed wypadkiem w stosunku do dochodów uzyskiwanych przez niego po wypadku.
Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Wysokość renty uzależniona jest od stopnia utraty przez poszkodowanego zdolności do pracy zarobkowej. Jeżeli zdolność ta została utracona całkowicie, wysokość renty powinna odpowiadać prawdopodobnym zarobkom poszkodowanego, które uzyskałby, gdyby nie wyrządzono mu szkody. Natomiast w razie częściowej niezdolności do pracy, renta powinna odpowiadać różnicy, pomiędzy zarobkami, które poszkodowany uzyskuje po powstaniu niezdolności a tymi, które uzyskiwałby gdyby niezdolność do pracy nie nastąpiła. W każdym wypadku renta powinna uwzględniać zwiększone potrzeby poszkodowanego oraz jego zmniejszone widoki powodzenia na przyszłość.
-
Odszkodowanie jednorazowe – zamiast renty, które ułatwi poszkodowanemu wykonywanie nowego zawodu (np. umożliwi przekwalifikowanie się lub założenie działalności gospodarczej) w przypadku gdy na skutek wypadku poszkodowany stał się inwalidą – art. 447 k.c.
-
Zwrot utraconych zarobków – dotyczy to zarobków, które poszkodowany utracił i które mógłby osiągnąć w wyniku wypadku oraz późniejszego leczenia. Zgodnie bowiem z art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.
-
Odszkodowanie za uszkodzone lub zniszczone rzeczy osobiste jak np. odzież, okulary, rower, telefon komórkowy, laptop itp.
Egzekucja alimentów
Masz już za sobą batalię w sądzie o alimenty. Sąd wydał wyrok i formalnie wszystko ma prowadzić do tego, że co miesiąc powinny być płacone zasądzone alimenty. Jednakże nie zawsze walka o alimenty kończy się na etapie postępowania sądowego, ponieważ zdarza się (i to dosyć często!), że dłużnik zasądzonego świadczenia nie płaci i nie chce płacić. W tej sytuacji konieczna jest egzekucja alimentów i udanie się do komornika, który ściągnie należne nam lub naszym dzieciom alimenty.
Krok po kroku: co należy zrobić, żeby otrzymać zasądzone alimenty?
Aby rozpocząć egzekucję alimentów musimy dysponować tytułem wykonawczym. Tytuł wykonawczy to nic innego jak dokument stwierdzający, że masz prawo do alimentów od określonej osoby i najczęściej jest to wyrok sądu opatrzony klauzulą wykonalności. Należy pamiętać, że Sąd nadaje klauzulę wykonalności wyrokowi zasądzającemu alimenty z urzędu. Sąd również z urzędu – bez Twojego wniosku – doręczy Ci taki wyrok opatrzony klauzulą wykonalności. Nie musisz zatem podejmować żadnych działań w celu uzyskania wyroku będącego podstawą egzekucji. Nadana przez sąd klauzula wykonalności oznacza, że orzeczenie jest wykonalne natychmiast, bez konieczności oczekiwania na jego uprawomocnienie się i to bez względu na to, czy zobowiązany wniósł apelację czy nie.
Kolejny krok, który musimy podjąć abyśmy mogli w ogóle mówić o egzekucji alimentów to złożenie wniosku egzekucyjnego u komornika. Pamiętaj, że wszczęcie egzekucji następuje wyłącznie na wniosek wierzyciela i bez odpowiedniego wniosku komornik nie podejmie żadnych czynności. Wniosek o wszczęcie egzekucji możesz zgłosić do komornika sądu właściwego ze względu na swoje miejsce zamieszkania lub miejsce zamieszkania dłużnika.
Wniosek o wszczęcie egzekucji powinien zawierać dane dotyczące wierzyciela – czyli osoby uprawnionej do otrzymywania alimentów oraz dane osobowe dłużnika – czyli osoby zobowiązanej do płacenia alimentów. Do wniosku konieczne należy dołączyć oryginał tytułu wykonawczego. W takim wniosku nie musimy wskazywać majątku dłużnika, z którego ma być prowadzona egzekucja, jednakże podanie tych dodatkowych danych może przyspieszyć postępowanie egzekucyjne. Znacznym ułatwieniem jest więc wskazanie np. numeru rachunku bankowego dłużnika lub miejsca jego pracy albo wskazanie że jest właścicielem określonych ruchomości np. samochodu (o ile oczywiście takimi wiadomościami dysponujemy).
To komornik samodzielnie przeprowadza dochodzenie by ustalić wysokość dochodów dłużnika, jego stan majątkowy oraz miejsce zamieszkania – jeżeli jego miejsca zamieszkania nie znamy i nie udało się nam go samodzielnie ustalić. Często w tych czynnościach korzysta z pomocy Policji.
Do egzekucji alimentów mogą mieć zastosowanie wszystkie sposoby egzekucji, a więc m.in. z ruchomości, rachunku bankowego czy też z wynagrodzenia za pracę. Na nasz wniosek komornik może przeprowadzić również egzekucję z nieruchomości.
Dochodzenie w celu ustalenia dochodów dłużnika i jego majątku powinno być przeprowadzone okresowo w odstępach nie dłuższych niż 6 miesięcy. Gdy w jego wyniku nie zostaną ustalone dochody dłużnika ani jego majątek, komornik składa wniosek do sądu o nakazanie dłużnikowi wyjawienia majątku. W razie powstania zaległości za okres dłuższy niż 6 miesięcy komornik z urzędu składa wniosek do Krajowego Rejestru Sądowego o wpis dłużnika do rejestru dłużników niewypłacalnych.
Jeżeli w toku postępowania komornik ustali, że dłużnik ma dochody bądź majątek dochodzi do zajęcia komorniczego i ściągnięcia odpowiednich kwot. Zostaną one Ci przekazane – najczęściej na rachunek bankowy, który wskażesz we wniosku.
Bezskuteczna egzekucja i świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego
Jeżeli egzekucja komornicza okaże się bezskuteczna, bo dłużnik alimentacyjny nie posiada żadnego majątku, po odpowiednie świadczenie możesz zwrócić się do Funduszu Alimentacyjnego. Świadczenia z funduszu przysługują osobie uprawnionej do ukończenia przez nią 18 roku życia albo w przypadku, gdy uczy się w szkole lub szkole wyższej do ukończenia przez nią 25 roku życia, albo w przypadku posiadania orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności bezterminowo. Świadczenia przysługują, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę w rodzinie nie przekracza kwoty 725 zł netto. Świadczenie przysługuje w wysokości bieżąco ustalonych alimentów, jednakże w kwocie nie wyższej niż 500 zł.
Świadczenia z funduszu alimentacyjnego nie przysługują, jeżeli osoba uprawniona: 1) została umieszczona w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie albo w rodzinie zastępczej, 2) jest pełnoletnia i posiada własne dziecko, 3) zawarła związek małżeński.
Niealimentacja to przestępstwo!
Za uchylenie się od obowiązku alimentacyjnego można pociągnąć do odpowiedzialności karnej. Zgodnie z art. 209 § 1 kodeksu karnego kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Uchylanie się od obowiązku alimentacji musi mieć charakter uporczywy tj. ciągły, nagminny i umyślny. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że o ww. przesłankach możemy mówić przy co najmniej 3 miesięcznej zaległości w płaceniu alimentów.
Przestępstwo uporczywej niealimentacji jest przestępstwem ściganym z oskarżenia publicznego na wniosek pokrzywdzonego, organu opieki społecznej lub innego uprawnionego organu. Gdy uprawnione jest małoletnie dziecko jego prawo wykonuje przedstawiciel ustawowy np. drugi z rodziców. Oznacza to, że sami musimy zgłosić na Policji wniosek o ściganie dłużnika alimentacyjnego, a następnie wszystkie czynności będą podejmowane już przez organy ścigania, ponieważ od chwili zgłoszenia przez nas wniosku sprawa będzie toczyć się już z urzędu.
Alimenty na dorosłe dziecko. Czy trzeba je płacić?
Rodzic dorosłego dziecka nie ma obowiązku płacić alimentów, jeśli dziecko jest w stanie utrzymać się samodzielnie albo jeśli nie stara się usamodzielnić. Co więcej, możliwe jest uchylenie się od obowiązku alimentacyjnego także wtedy, jeśli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego albo rodzic jeśli nie jest w stanie płacić alimentów ze względu na trudną sytuację materialną.
Zgodnie z art. 133 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice mają obowiązek płacić alimenty na dziecko, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dziecko posiada dochody ze swojego majątku i wystarczają one na zaspokojenie jego potrzeb.
Obowiązek zapłaty alimentów nie zależy więc od wieku dziecka, tylko od tego czy jest się w stanie samodzielnie utrzymać i trwa dopóty, dopóki dziecko nie zdobędzie przygotowania zawodowego, które umożliwi mu podjęcie pracy tj. do chwili usamodzielnienia się i to niezależnie od wieku. Błędne jest więc powszechne przekonanie, że obowiązek alimentacji istnieje wyłącznie do uzyskania pełnoletności przez dziecko.
Jeśli dziecko chce kontynuować naukę na studiach, co do zasady, obowiązek płacenia alimentów trwa do ukończenia przez niego nauki, chyba że dziecko jest w stanie utrzymać się samodzielnie (studiując, podjęło pracę), zaniedbuje studia albo nie zalicza kolejnych lat studiów z własnej winy. Wówczas obowiązek alimentacyjny ustaje. W przypadku studiów zaocznych w orzecznictwie wskazuje się, że nie można wymagać od rodzica posiadającego niskie dochody, żeby płacił za kosztowne studia zaoczne pełnoletniego dziecka. Obowiązek alimentacji może ustać także wtedy, kiedy nasze dziecko nie dokłada starań, by samodzielnie utrzymać się, a więc niechętnie szuka pracy.
Rodzic może uchylić się od świadczeń alimentacyjnych dla pełnoletniego dziecka, również wtedy kiedy są one połączone z nadmiernym dla niego uszczerbkiem. Nie ma jednolitych kryteriów definiujących pojęcie „nadmiernego uszczerbku” i w każdej sprawie sądy oceniają wystąpienie tej przesłanki.
Może zdarzyć się i tak, że obowiązek alimentacyjny nie wygaśnie nigdy. Dzieje się to wtedy, kiedy dziecko nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie z powodu ciężkiej choroby lub kalectwa.
Rodzic, którego obowiązek alimentacyjny został określony w wyroku sądowym powinien złożyć pozew o uchylenie alimentów.
Jeżeli rodzic zobowiązany do alimentacji uzna, że jego dziecko już się usamodzielniło, może po prostu przestać płacić. Najlepiej jest zawiadomić o tym dziecko, np. wysyłając mu pisemną informację listem poleconym. Pewniejszym i bezpieczniejszym wyjściem jest jednak wystąpienie do sądu z pozwem o ustalenie, że obowiązek alimentacyjny ustał ze wskazaniem konkretnej daty. Rodzic – powód – musi jednak liczyć się w takim przypadku z kosztami postępowania, które w tym przypadku wynoszą pięć procent wartości przedmiotu sporu. Wartością przedmiotu sporu w sprawach dotyczących alimentów jest suma miesięcznych alimentów pomnożona przez 12 miesięcy.
Pozew o uchylenie obowiązku alimentacyjnego składa się do sądu rodzinnego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania dziecka. Należy w nim wykazać, że obowiązek alimentacyjny ustał i uzasadnić dlaczego.
Pamiętaj!
Podczas prowadzenia każdego postępowania sądowego warto jest skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, który pomoże Ci jak najszybciej zakończyć postępowanie i będzie dbał o to, aby Twoje interesy były jak najlepiej zabezpieczone. Dzięki pomocy adwokata Twój udział w sprawie przed sądem może ograniczyć się do minimum. Fachowe wskazówki dotyczące każdego konkretnego przypadku, nawet na etapie przed złożeniem pozwu lub wniosku w sprawie, mogą pomóc rozwiać wątpliwości i upewnić nas, że podejmowane działania są prawidłowe i skuteczne.